Geoblog.pl    unforgettable    Podróże    Algieria 2013    Algierio witaj!
Zwiń mapę
2013
02
mar

Algierio witaj!

 
Algieria
Algieria, Oran/Es Senia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2872 km
 
Ok 2 w nocy po 3h lotu lądujemy w Algierii na lotnisku Es-Senia. W samolocie trzeba wypełnić druczek, który następnie przekazuje się celnikowi wraz z paczportem. Po przejściu kontroli bezpieczeństwa należy pobrać kolejny druczek tym razem jest to deklaracja dewiz. Należy wpisać kwotę pieniędzy, jaką się wwozi. Jest to potrzebne do wymiany pieniędzy w oficjalnych punktach (np. bank). Podobno nie można wymienić łącznie więcej niż kwota, która podaliśmy na tym druczku, który trzeba oddać przy wylocie. Wypełniony druczek należy podstemplować.
Po tych wszystkich formalnościach idziemy do głównej hali lotniska, gdzie o tej porze wszystko jest zamknięte. Chcemy wymienić kasę i kupić algierską kartę SIM. Niestety jest środek nocy i lotnisko pustoszeje. Postanawiam zatem wyciągnąć śpiworek i przetrzymać do rana. Nieznajomy pan przysuwa drugą ławkę koło mnie żeby Magda mogła się rozłożyć – pierwszy przejaw algierskiej bezinteresowności. Po jakiejś godzinie zagadał z nami pracownik lotniska. Wyjaśniłyśmy, że chcemy wymienić pieniądze i czekamy na otwarcie banku. Powiedział, że to załatwi i wróci. Niestety zniknął. Ok. 7 rano postanawiamy działać. Magda znalazła w kawiarni na piętrze kelnera, który wymieni nam kasę. Wymieniamy po 20 euro, kurs 1euro – 100DA. Poza tym kelner mówi, że dziś weekend i bank oraz punkt telefonii komórkowej będą zamknięte.
Wychodzimy z lotniska na parking. Dziwi mnie obecność gniazd bocianich. Zazwyczaj lotniska starają się płoszyć wszelkie ptactwo. No ale widać tutaj są inne zwyczaje. Idziemy do głównej drogi, przechodzimy obok budki strażników, jeden z nich pyta po angielsku gdzie idziemy i czy chcemy złapać autostop. Odpowiadamy, że chcemy do miasta a środek transportu jest nam obojętny, zatem autostop może być. Chwilę rozmawiamy, po czym na lotnisko wjeżdża taksówka z pasażerką. Ochroniarz zatrzymuje auto rozmawia z kierowcą i zaprasza nas do środka. Pytam się go kilkukrotnie ile to będzie kosztować? Pan mówi: No problem! Więc zapewne rozkazał kierowcy zabrać nas za free. Już kocham ten kraj!
Pod lotniskiem wysadzamy pasażerkę i zawracamy w kierunku Oranu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
unforgettable
Karolina
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 92 wpisy92 14 komentarzy14 313 zdjęć313 1 plik multimedialny1
 
Moje podróże
25.10.2013 - 10.11.2013
 
 
01.03.2013 - 16.03.2013
 
 
28.09.2012 - 16.10.2012